62 konie znalazły się na liście tegorocznej, prestiżowej aukcji koni arabskich Pride of Poland - ustalił reporter RMF FM. Będzie to druga odsłona tej imprezy po odwołaniu szefów stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowie. Jej poprzednia edycja odbyła się w atmosferze skandalu i protestów hodowców z całego świata.

62 konie znalazły się na liście tegorocznej, prestiżowej aukcji koni arabskich Pride of Poland - ustalił reporter RMF FM. Będzie to druga odsłona tej imprezy po odwołaniu szefów stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowie. Jej poprzednia edycja odbyła się w atmosferze skandalu i protestów hodowców z całego świata.
Klacz Sefora ze stadniny w Janowie Podlaskim została sprzedana na ubiegłorocznej aukcji Pride of Poland za 300 tys. euro, /Wojciech Pacewicz /PAP

Na tegorocznej liście po pierwsze jest więcej koni - rok temu było 55 zwierząt. Po drugie, została stworzona dużo wcześniej. W zeszłym roku lista pojawiła się dopiero w maju, co dawało potencjalnym kupcom niewiele czasu na wizytę w stadninach przed sierpniową aukcją.

Poprzednia edycja imprezy nie poszła dobrze. Z powodu dymisji szefów stadnin zbojkotowało ją wielu ważnych klientów. Zyski były niewielkie, a po zamieszaniu podczas licytacji jednej z najważniejszych klaczy, wszczęto prokuratorskie śledztwo.

(mpw)