​Najpierw była euforia, później - wielki zawód. Mieszkanka Katowic znalazła na ulicy kupon Lotto. Skreślone numery wskazywały na wygraną 14 milionów złotych. Okazało się jednak, że kupon był fałszywy.

49-latka znalazła gazetę na ławce w Katowicach-Szopienicach. Zabrała ją do domu. Tam jej córka znalazła w środku kupon Lotto. Syn kobiety z ciekawości sprawdził numery. Okazało się, że to kupon zwycięski. Skreślone liczby dawały wygraną w wysokości 14 milionów złotych.

W domu zapanowała euforia. Jeszcze tego samego dnia rodzina poszła sprawdzić kupon do najbliższego punktu Lotto. Tam trafił do specjalnej maszyny. Okazało się, że nie daje żadnej wygranej. Pracownica punktu poradziła zdezorientowanej rodzinie, by sprawdzić kupon w siedzibie Totalizatora. Tam kobieta ostatecznie przekonała się, że radość była przedwczesna. Znaleziony kupon był sfałszowany. Zawód był podwójny, bo znalazcy zdążyli już pochwalić się rodzinie i znajomym, że zostali bogaczami.

Sprawą fałszywego kuponu zajęła się policja.

(MRod)