Do końca stycznia mieliśmy poznać dostawcę okrętów podwodnych dla polskiej armii. Jak dowiedział się reporter RMF FM, ministerstwo obrony kierowane przez Mariusza Błaszczaka wycofuje się z obietnicy złożonej przez poprzedniego szefa. Antoni Macierewicz najpierw zapowiadał, że producenta poznamy do końca zeszłego roku, potem resort przesunął datę o miesiąc.

Do końca stycznia mieliśmy poznać dostawcę okrętów podwodnych dla polskiej armii. Jak dowiedział się reporter RMF FM, ministerstwo obrony kierowane przez Mariusza Błaszczaka wycofuje się z obietnicy złożonej przez poprzedniego szefa. Antoni Macierewicz najpierw zapowiadał, że producenta poznamy do końca zeszłego roku, potem resort przesunął datę o miesiąc.
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak oraz wiceministrowie w MON Sebastian Chwałek i Marek Łapiński po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą w BBN / Leszek Szymański /PAP

Ministerstwo obrony pod nowym kierownictwem nie jest tak chętne jak w czasach Antoniego Macierewicza do składania deklaracji w sprawie dat zakupu uzbrojenia.

"Obecnie trwają ostatnie prace ‘Zespołu do spraw wypracowania rekomendacji dla Ministra Obrony Narodowej w zakresie pozyskania OPNT w ramach realizacji WO kr. ORKA’. (OPNT to okręt podwodny nowego typu - red.) Rekomendacja wspomnianego zespołu pozwoli ministrowi na podjęcie odpowiedniej decyzji" - zapewnia biuro prasowe MON.

Antoni Macierewicz sugerował, że okręty możemy kupić od Francji w ramach rozmów międzyrządowych. Teraz MON odpowiada, że okręty kupimy w trybie zamówienia publicznego.

Po decyzji ministra ma powstać komisja, która się tym zajmie i zdecyduje, czy w tej sprawie zostanie ogłoszony przetarg, czy też może MON kupi okręty z wolnej ręki, po przeprowadzeniu negocjacji z dostawcami.

(j.)