Przygotowania do lipcowego szczytu NATO idą sprawnie, prace nad adaptacją miejsca obrad wyprzedzają harmonogram. Od poniedziałku akredytowało się 1400 delegatów i 1500 dziennikarzy - poinformowali we wtorek przedstawiciele MON i MSZ.

Przygotowania do lipcowego szczytu NATO idą sprawnie, prace nad adaptacją miejsca obrad wyprzedzają harmonogram. Od poniedziałku akredytowało się 1400 delegatów i 1500 dziennikarzy - poinformowali we wtorek przedstawiciele MON i MSZ.
Zdj. ilustracyjne /Leszek Szymański /PAP

Wiceminister spraw zagranicznych Marek Ziółkowski poinformował sejmową podkomisję stałą ds. współpracy z zagranicą i NATO, że do poniedziałku zarejestrowało się ok. 1400 delegatów z krajów członkowskich i partnerskich oraz blisko 1500 dziennikarzy. Akredytacje dla mediów trwają do 23 czerwca.

Resort spraw zagranicznych zapewnił miejsca noclegowe dla ok. 4 tys. osób. Wiceminister zaznaczył, że strona polska poniesie tylko nieznaczne koszty związane z pobytem niewielkiej liczby gości z kwatery głównej NATO. Wśród gości MSZ spodziewa się zastępcy sekretarza generalnego ONZ.

Będziemy musieli w krótkim czasie na Okęciu przyjąć ok. 300 samolotów, a dobę później je odprawić
- zauważył Ziółkowski.

W ramach promocji Polski resort zapowiada wydanie uczestnikom i dziennikarzom kart uprawniających do bezpłatnego wstępu do muzeów i innych instytucji kultury, choć - jak powiedział Ziółkowski - organizatorzy zdają sobie sprawę, że uczestnicy szczytu i relacjonujący go nie będą mieli dużo wolnego czasu.

Wiceminister obrony Tomasz Szatkowski przypomniał, że szczyt ma podjąć konkretne decyzje o rozlokowaniu na wschodnich obrzeżach sojuszu batalionowych grup bojowych wchodzących w skład wielonarodowej brygady; oprócz tego na zasadzie rotacji ma przebywać inna ciężka brygadowa grupa bojowa - z USA.

Szatkowski podkreślił, że Amerykanie zmienili dotychczasową formułę obecności w regionie - z ćwiczebnej na bojowo-ćwiczebną. Wojska USA - dodał - będą się przemieszczały ze swoim sprzętem, nie będzie on składowany w regionie na stałe, trwają jednak rozmowy, by część potencjalnych baz materiałowych znalazła się w Polsce.

Dodał, że uczestnicy szczytu będą się kierować zasadą 360 stopni - koniecznością odpowiedzi na wyzwania z wszystkich kierunków, a wśród ok. 25 dokumentów, których przyjęcie jest spodziewane, znajdą się deklaracja ws. cyberbezpieczeństwa oraz pakiety wsparcia dla Gruzji i Ukrainy. Przypomniał, że trwają rozmowy nad deklaracją wstępnej gotowości sojuszniczego systemu obrony przeciwrakietowej.

Polska zabiegając o rozwiązania korzystne dla nas, stara się również okazać innym państwom solidarność - powiedział Szatkowski, wskazując w tym kontekście decyzję o wysłaniu kompanii zmotoryzowanej do szkolenia w krajach bałtyckich.

Przypomniał, że także NATO analizuje udział wsparcia międzynarodowej koalicji przeciw tzw. Państwu Islamskiemu, np. przez wysłanie samolotów nadzoru powietrznego i obserwacji AWACS.

Dyskusje wzbudziły ostatnie decyzje o skierowaniu polskich kontyngentów wojskowych do Kuwejtu i Iraku z misjami obserwacyjną i szkoleniowa w ramach walki z ISIS.

Czesław Mroczek (PO) zwracał uwagę, że nie jest to misja sojusznicza, pytał o powody zaangażowania się w zwalczanie Państwa Islamskiego akurat teraz.

Anna Siarkowska (Kukiz ’15) pytała, czy nie zwiększy to zagrożenia dla uczestników Światowych Dni Młodzieży. Także Cezary Grabarczyk ocenił, że ogłoszenie decyzji teraz oznacza większe ryzyko dla szczytu i ŚDM, i więcej pracy dla zabezpieczających je służb.

Każda decyzja o wysłaniu wojsk to jakiejś ryzyko, ten rząd podejmuje je bardzo ostrożnie - odpowiedział Szatkowski. Wytknął PO, że sama składała deklaracje wsparcia koalicji, lecz zwlekała z decyzjami. Wg Szatkowskiego podjęcie ich teraz pozwoliło uniknąć uszczerbku na wizerunku Polski.

Szczyt NATO odbędzie się 8-9 lipca, głównym miejscem obrad będzie Stadion Narodowy. Spotkania odbędą się też w pałacu Prezydenckim, Teatrze Wielkim i Pałacu Prymasowskim.

Podczas szczytu w Warszawie będą zakazane zgromadzenia spontaniczne, w woj. mazowieckim będzie zakaz noszenia broni, zostaną także wydzielone strefy zamknięte dla ruchu lotniczego; przygotowano także rozporządzenie o czasowym przywróceniu kontroli granicznych.

Wybór Polski na miejsce kolejnego szczytu ogłoszono na szczycie w Walii w 2014 roku. Organizatorem jest Kwatera Główna NATO, Polska pełni funkcję państwa-gospodarza.

Na organizację szczytu zaplanowano ok. 160 mln zł, środki zapisano w większości w budżecie MON.

(az)