Cali i prawdopodobnie zdrowi są dwaj turyści z Jarosławia, którzy zabłądzili w Bieszczadach. Mężczyźni w trakcie wędrówki zaczęli tracić siły i wezwali na pomoc GOPR. 28- i 32-latka odnaleziono po kilkugodzinnej akcji poszukiwawczej.

Dwóch młodych turystów, wbrew zasadom obowiązującym w górach, zamiast wracać szlakiem turystycznym wybrało drogę przez las. W trakcie wędrówki zaczęli tracić siły i wezwali na pomoc GOPR - powiedział ratownik dyżurny Hubert Marek.

Ośmiu ratowników górskich przeczesywało las między Wołosatem a Przełęczą Bukowską. Mężczyźni zostali odnalezieni przez współpracujących z GOPR funkcjonariuszami Straży Granicznej - ok. 45 kilometrów od miejsca, które wskazywali w rozmowie telefonicznej z ratownikami. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Rano na Połoninie Wetlińskiej było minus 9 stopni. W tym samym czasie w bieszczadzkich dolinach termometry wskazywały minus 14 stopni Celsjusza. Średnio leży od 10 do 15 cm zmrożonego śniegu.