Sejm nie zgodził się na odwołanie minister zdrowia Ewy Kopacz. Przeciwko wnioskowi PiS o wotum nieufności dla Kopacz było 239, za głosowało 175, a 35 wstrzymało się od głosu. Większość potrzebna do odwołania minister wynosiła 231 głosów.

Wniosek o wotum nieufności dla Ewy Kopacz jest bezzasadny - tak premier bronił wieczorem w Sejmie minister zdrowia. Prawo i Sprawiedliwość, które złożyło wniosek o wotum nieufności, zarzuca minister bezczynność, brak koncepcji reformy służby zdrowia i dążenie do pospiesznej prywatyzacji szpitali.

Broniąc minister, premier uderzył nawet w poetyckie tony. Krytyk i eunuch z jednej są parafii. Obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi - powiedział Donald Tusk:

W Sejmie odbyła się debata nad wnioskiem PiS o odwołanie minister zdrowia Ewy Kopacz. Posłowie PiS-u byli oburzeni także sposobem procedowania ustaw reformujących ochronę zdrowia, które - zgłoszone jako projekty poselskie - nie podlegały konsultacjom społecznym, a podczas prac w podkomisji wprowadzono do nich poprawki, całkowicie zmieniające ich charakter - za zgodą i wiedzą pani minister, jak twierdzą autorzy wniosku.

Posłowie PiS twierdzili, że zmiany doprowadzą do całkowitej prywatyzacji szpitali i tego, że będą one działały, kierując się wyłącznie zyskiem.