Dwóch nastolatków z jednej z podmieleckich wsi trafiło do szpitala po zażyciu dopalaczy. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że młodzi ludzie zakupili dopalacze w jednym ze sklepów na terenie starego miasta w Mielcu.

18- i 16-latek trafili do szpitala we wtorek - poinformował rzecznik podkarpackiej policji podkom. Paweł Międlar. Funkcjonariusze ustalają teraz, jakiego rodzaju substancję zażyli nastolatkowie i czy nabyli ją legalnie.

To niejedyny taki przypadek w ostatnim czasie. Do szpitala po zażyciu dopalaczy także we wtorek trafiło pięciu licealistów z Białegostoku. Pod opieką lekarzy są również dwaj młodzi ludzie ze Śląska. W ubiegłym tygodniu informowaliśmy natomiast o zatruciu dopalaczami w Krakowie.