To była najprawdopodobniej kłótnia o dziecko - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Chodzi o podwójne zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem w Radomiu. Prokuratura postawiła zarzut zabójstwa kobiety i jej kilkunastomiesięcznego dziecka 34-latkowi.

To była najprawdopodobniej kłótnia o dziecko - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Chodzi o podwójne zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem w Radomiu. Prokuratura postawiła zarzut zabójstwa kobiety i jej kilkunastomiesięcznego dziecka 34-latkowi.
d /TVN24/x-news

Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna, który był w przeszłości partnerem kobiety, przyjechał do niej porozmawiać. Rozstali się 2 lata temu, a w zeszłym roku urodziło się dziecko. Kobieta złożyła powództwo o ustalenie ojcostwa. 34-latek kwestionuje, że jest ojcem.

Rozmowa z początku była spokojna, ale mężczyzna zdenerwował się, gdy poruszono temat dziecka. Chwycił nóż i zaczął zadawać kobiecie ciosy w szyję i klatkę piersiową. Ona na rękach trzymała chłopca, który także został raniony.

34-latek został aresztowany na 3 miesiące. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że kobieta na ciele miała 30 ran kłutych - głównie na klatce piersiowej, ale także na szyi i plecach. Dziecko zmarło natomiast od 2 głębokich ran w okolicach szyi.


(MN)