Chłopiec, którego przygniotło drzewo, zmarł w szpitalu w Gorzowie Wielkopolskim. Drzewo przewróciło się podczas czwartkowej burzy na przyczepę kempingową, w której był 12-latek.
Lekarze orzekli śmierć mózgu chłopca - poinformowała PAP rzeczniczka prasowa Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wielkopolskim Agnieszka Wiśniewska.
Dziecko przebywało na szpitalnym oddziale anestezjologii i intensywnej terapii od czwartku. 12-latek był w bardzo ciężkim stanie.
W czwartek nad województwem lubuskim przeszły silne wiatry i burze. W miejscowości Osiek na przyczepę kempingową przewróciło się drzewo, które przygniotło dwunastolatka.
(az)