Oddanie Litwie kontroli nad jedną piątą polskiej przestrzeni powietrznej to nie wymóg Komisji Europejskiej, ale inicjatywa naszego rządu – ujawnia korespondentka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon. „Nie tak należy realizować europejską koncepcję. To brak profesjonalizmu rządzących” – komentuje tę sprawę europoseł Bogusław Liberadzki.

Bruksela chce zmniejszyć liczbę kontrolowanych obszarów przestrzeni powietrznej, by można było łatwiej koordynować ruch powietrzny. Po zmianach ruch lotniczy miałby funkcjonować sprawniej i bezpieczniej.

Zdaniem Liberadzkiego, Polska mogłaby zrealizować koncepcję Brukseli nie przez dzielenie naszej przestrzeni powietrznej, ale przez uznanie jej za jeden obszar do kontrolowania. Polska jest wystarczająco dużym krajem - tłumaczy europoseł. Dodaje, że jego zdaniem rząd Donalda Tuska wycofuje się teraz z opracowanego rozwiązania. Jest jasne, że robi to pod naciskiem związku kontrolerów. Nikt nie chce się już nawet przyznać do tego planu ­- ocenia.

Co ciekawe, Litwa nie została poinformowana o tym, że polskie władze chcą się wycofać z kontrowersyjnego projektu. Litwini mają prawo sądzić, że nadal ten plan realizujemy. To znaczy, że nie traktujemy ich poważnie - podsumowuje europoseł.

(mn)