​Posłanki Lewicy ubrały się w kolory symbolizujące tęczową flagę i tak przyszły na zaprzysiężenie Andrzeja Dudy na prezydenta. Politycy zrobili to, by pokazać solidarność ze środowiskami LGBT.

Posłanki Lewicy m.in. Magdalena Biejat, Wanda Nowicka, Joanna Scheuring-Wielgus, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk oraz Paulina Matysiak ubrały się w kolory tak, by siedząc w ławach sejmowych ułożyć się w tęczę charakterystyczną dla flag środowisk LGBT.

Z kolei niektórzy posłowie, jak m.in. Włodzimierz Czarzasty, mieli na sobie tęczowe maseczki.

Będziemy z tęczą i z przypomnieniem, że ludzie to ludzie. Równość to równość. Miłość to miłość - zapowiadała tuż przed Zgromadzeniem Narodowym Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Podczas zaprzysiężenia prezydenta Andrzeja Dudy część posłów opozycji trzymała w rękach konstytucję. Klaudia Jachira z Koalicji Obywatelskiej trzymała z kolei transparent z napisem "Krzywoprzysiężca".

Po zakończeniu orędzia do prezydenta podeszła posłanka Lewicy Wanda Nowicka i wręczyła Andrzejowi Dudzie list. To pismo Lewicy w obronie aktywistek represjonowanych przez policję z prośbą o interwencję w tej sprawie - powiedziała w rozmowie z Polsat News.

Chodzi o sprawę aktywistek, które zawiesiły tęczowe flagi na kilku warszawskich pomnikach. Stołeczna policja zatrzymała je w związku ze znieważeniem pomników. Wszystkie usłyszały zarzuty obrazy uczuć religijnych i znieważenia pomników. Za to pierwsze grozi do dwóch lat więzienia, a za drugie - grzywna.