O podwyżkach zdecydował mechanizm refundacyjny - tak enigmatycznie resort zdrowia tłumaczy się z drastycznego wzrostu cen leków dla pacjentów po przeszczepach. Wraz z wejściem w życie nowej - majowej - listy refundacyjnej niektóre leki podrożały nawet o ponad 1000 złotych!

Chorzy po przeszczepach zjawili się na wczorajszym posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia, a rozmawiał z nimi wiceszef resortu zdrowia Marek Tombarkiewicz.

Pacjentów - jak donosi reporter RMF FM Michał Dobrołowicz - interesowało przede wszystkim działanie tańszych zamienników drogich leków.

Czy państwo zagwarantują, że my, biorąc odpowiedniki, nie będziemy mieli odrzuconego organu? - pytała pani Joanna, która rok temu miała przeszczepienie wątroby, a wiceminister Tombarkiewicz odpowiadał: Pierwsze odpowiedniki są tak samo skuteczne i bezpieczne.

Barbara Pepka z Koalicji Hematologicznej alarmowała jednak, że nagła zmiana cen leków to eksperyment na wyjątkowo wrażliwych pacjentach, "gdzie każde przeziębienie może się kończyć utratą życia - a tutaj mamy ich narażać z powodów finansowych".

Komisja Zdrowia wezwała resort Konstantego Radziwiłła do pilnego rozwiązania problemu.

A dotyczy on 15 tysięcy ludzi w całym kraju.

(e)