85 procent gabinetów lekarskich i przychodni zainstalowało system, który pozwala na odróżnienie jedynie po numerze PESEL pacjentów ubezpieczonych od nieubezpieczonych. To ważne, bo za pięć dni powinniśmy przychodzić do gabinetów wyłącznie z dowodem osobistym.

Jeśli jednak trafimy do lekarza, który nie będzie podłączony do systemu, to przez jakiś czas wystarczy, że napiszemy oświadczenie, że jesteśmy albo nie jesteśmy ubezpieczeni.

Taki awaryjny system może obowiązywać do czasu negocjacji kontraktów placówek z NFZ-etem. Mówi się bowiem, że kontrakty mają posłużyć jako argument w "zachęcaniu" opornych jednostek służby zdrowia do instalacji systemu.

Pisemne oświadczenie będziemy mogli złożyć również wtedy, gdy komputer sprawdzający nasze ubezpieczenie się pomyli. 

Przy okazji bardzo ważna informacja dla studentów. Jeśli będziecie pracować w wakacje, to po zakończeniu pracy musicie pojawić się w dziekanacie i ponownie zgłosić się do ubezpieczenia studenckiego. Jeśli tego nie zrobicie, to przy okazji wizyty u lekarza komputer wyświetli Wasze nazwisko na czerwono, co będzie oznaczało brak ubezpieczenia.