Wziął siekierę i wybił szyby, przebił opony i porysował karoserię - tak 57-latek z Kościerzyny na Pomorzu potraktował auto kierowcy, który zaparkował "zbyt blisko furtki jego domu". Teraz za uszkodzenia mienia grozi mu do 5 lat więzienia.

Do bulwersującego zdarzenia doszło wczoraj po południu przy ulicy Tkaczyka w Kościerzynie. Poszkodowany w tej sprawie to kierowca z województwa kujawsko-pomorskiego. Swoje straty z powodu uszkodzonego samochodu wycenił na 10 tysięcy złotych. Za szybą znalazł kartkę: "Pozdrowienia dla egoistów, którzy uniemożliwiają wejście do domu zastawiając furtkę."

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce ustalili, że sprawcą zniszczeń jest 57-letni mężczyzna z Kościerzyny. Zatrzymali go i przewieźli do policyjnego aresztu. Mężczyzna był nietrzeźwy, odmówił jednak badania alkomatem. Na miejscu zdarzenia technik zabezpieczył ślady oraz siekierę, którą poniszczono samochód. Przesłuchano również świadków. Zatrzymany mężczyzna tłumaczył się tym, że samochód zaparkował za blisko jego furtki na posesję  - mówi aspirant Piotr Kwidziński z Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie.

57-latek usłyszał już zarzuty uszkodzenia mienia. Za takie przestępstwo grozi mu do 5 lat więzienia.

(nm)