Ponad półtora tysiąca krakowskich studentów nie ma gdzie mieszkać - wynika z raportu sporządzonego przez studentów z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ci, dla których zabrakło miejsc w akademikach i nie stać ich na mieszkania, muszą dojeżdżać na zajęcia pociągiem.

Studenci narzekają na ciągłe, drastyczne podwyżki opłat za akademiki i stancje:

Władze miasta, choć świadome problemu, nie garną się do pomocy. Ich zdaniem problem wysokich cen wynajmu mieszkań nie dotyka tylko studentów. Studenci to nie jedyna grupa, która ma jakieś specyficzne oczekiwania i mogłaby liczyć na preferencje ze strony miasta. W tej chwili nie mamy gotowych rozwiązań - wyjaśnia w rozmowie z reporterką RMF FM Dominiką Maciejasz Ryszard Pażucha z Urzędu Miasta Krakowa.