12 podciągnięć na drążku, dobry czas w biegu na kilometr oraz na 50 metrów, a także umiejętność chodzenia po drabinie ustawionej pod kątem 75 stopni - to wymagania, które musi spełnić kandydat na krakowskiego hejnalistę. Zakres obowiązków? Odgrywanie co godzinę hejnału z wieży Kościoła Mariackiego. Jest wakat na tym stanowisku, więc straż pożarna szuka kandydatów.

12 podciągnięć na drążku, dobry czas w biegu na kilometr oraz na 50 metrów, a także umiejętność chodzenia po drabinie ustawionej pod kątem 75 stopni - to wymagania, które musi spełnić kandydat na krakowskiego hejnalistę. Zakres obowiązków? Odgrywanie co godzinę hejnału z wieży Kościoła Mariackiego. Jest wakat na tym stanowisku, więc straż pożarna szuka kandydatów.
Hejnał mariacki ma kilkuset letnią tradycję /Maciej Grzyb /Archiwum RMF FM

To stanowisko hejnalisty znajduje się powyżej pięćdziesiątego metra, bo Wieża Mariacka ma 54 metry wysokości. Żeby tam wejść, trzeba pokonać 271 schodów. Ta służba pełniona jest przez większość czasu w samotności - nawet 24 godziny. Taki kandydat musi się też odznaczać pewnymi predyspozycjami psychologicznymi - tłumaczy Łukasz Szewczyk z krakowskiej straży pożarnej.

Umiejętność biegania po schodach i kondycję zweryfikuje test harwardzki - czyli szybkie wchodzenie na półmetrowy stopień przez 5 minut.

Kandydatów, którzy nie są strażakami, zanim zaczną służbę "na wysokości" w Wieży Mariackiej - czeka kurs w Szkole Podoficerskiej w Bydgoszczy. Trwa dokładnie 177 dni. Później kandydat rozpocznie praktyki w Krakowie.

Tradycja hejnału mariackiego liczy siedemset lat. O tym, dlaczego melodia hejnału nagle urywa się, jakby była nie zagrana do końca, głosi legenda.

Cytat

Kościół Mariacki, mający dwie wieże, był miejscem ważnym dla miasta. Z wyższej, zwanej hejnalicą, (która jest zarazem najwyższą wieżą w Krakowie) przed wiekami strażnik miejski trąbką dawał sygnał rano do otwierania, zaś wieczorem do zamykania bram grodu. Ale nie tylko. Trąbił na alarm, gdy dostrzegł pożar lub zbliżającego się wroga. Gdy pewnego razu Tatarzy, którzy często napadali na polskie wsie i miasteczka, doszli aż pod Kraków, strażnik zaczął grać hejnał. Zdążono zamknąć bramy miejskie, ale tatarska strzała przeszyła gardło hejnalisty, nim skończył melodię. Na pamiątkę tego zdarzenia melodia już zawsze urywa się. Czy trębacz stał na Wieży Mariackiej, czy na jednej z wież muru obronnego, tego już nie wiadomo.

Hejnał Mariacki, grany początkowo tylko w południe, od 13 lutego 1838 wyznaczał punktualnie godzinę dwunastą. W ten sposób Kraków był pierwszym polskim miastem, w którym podawano dokładny czas. 


(j.)