Na Mazowszu kompletnie pijany mężczyzna wiózł samochodem pięcioro swoich dzieci. Żadne z nich nie siedziało w foteliku, nie były też przypięte pasami.

34-latek zupełnie nie panował nad pojazdem. Po zatrzymaniu przez policję okazało się, że ma prawie dwa i pół promila alkoholu w organizmie.

Co więcej, mężczyzna nie miał prawa jazdy, a samochód był w złym stanie technicznym. Pięcioro dzieci - najmłodsze z nich miało 5 lat - jedno na drugim siedziało na tylnej kanapie.

Co ciekawe, obok pijanego mężczyzny siedziała jego żona, która była trzeźwa, a do tego miała prawo jazdy. Mężczyźnie grozi teraz 5 lat więzienia.