PKP Intercity od niedawna reklamuje swoją ofertę – kolorowe bilety Tanich Linii Kolejowych. Jak się jednak okazuje, o tę promocję pasażer sam musi upomnieć się w kasie. Jeśli tego nie zrobi, kasjerka sprzeda mu droższy bilet, a podróż z Warszawy do Krakowa będzie kosztowała 55 złotych zamiast obiecywanych 35 złotych.

Informacji o specjalnej ofercie nie ma też na stronie internetowej w wyszukiwarce połączeń. Co gorsza, niełatwo jest ją uzyskać także na infolinii. Najkorzystniej więc jest dokładnie prześledzić wszystkie oferty i po prostu zrobić notatki. Jak przebrnąć przez gąszcz kolejowych promocji, sprawdzał reporter RMF FM Paweł Świąder. Posłuchaj:

Kasjerzy oraz infolinia powinni informować o tańszych ofertach biletów na pociągi TLK - stwierdził rzecznik prasowy przewoźnika Paweł Ney. Przyznał, że jeśli kasjer nie podaje wszystkich informacji, popełnia błąd: Dobry doradca – takim też jest kasjer – powinien podawać najlepsze rozwiązania. Ney zaznaczył, że kasjerzy spółki dostali dokładne instrukcje dotyczące promocyjnych ofert.