Zakład karny w Oleśnicy na Dolnym Śląsku opuszcza dzisiaj pedofil, wobec którego dyrektor tamtejszego więzienia wystąpił o status osoby stwarzającą zagrożenie. To taka sama sytuacja, jak w przypadku Mariusza T., który wczoraj, po 25 latach opuścił więzienne mury.

Mężczyzna w oleśnickim więzieniu odsiedział 3 lata i sześć miesięcy za inne czynności seksualne z nieletnią dziewczynką. Najwcześniej za trzy tygodnie sąd zdecyduje o tym, jak będzie wyglądało jego życie po opuszczeniu więzienia.

W ciągu najbliższych dni mężczyzna ma zostać przebadany przez biegłych. Dopiero po tym, jak oni stworzą opinię, sąd wyznaczy termin rozpatrzenia wniosku dyrektora zakładu karnego w Oleśnicy o jego izolację. 

Sąd ma trzy wyjścia może odrzucić wniosek, może umieścić skazanego za pedofilię w specjalnym ośrodku terapeutycznym, może także orzec wobec niego "nadzór prewencyjny".

Wtedy mężczyzna pozostanie na wolności, ale będzie poddany szczególnej policyjnej kontroli.

(j.)