Zniknęły już wszystkie poważne przeszkody, by jak najszybciej uchwalić "pokój prawny" dla niemieckich przedsiębiorstw w Stanach Zjednoczonych i rozpocząć wypłaty odszkodowań dla ofiar Trzeciej Rzeszy - uważają przedstawiciele małych i średnich firm w Niemczech. Zaapelowali oni do kierownictwa fundacji odszkodowawczej, by przestało grać na zwłokę i wynajdywało sztuczne problemy. O jak najszybsze uchwalenie pokoju prawnego zwrócił się do Bundestagu polski premier Jerzy Buzek.

Rzecznik niemieckich koncernów - Wolfgang Gibowski uważa, że konieczne jest oddalenie innych pozwów rozpatrywanych przez amerykańskie sądy. Tylko pod takim warunkiem, przedsiębiorstwa przekażą zebrane przez siebie 5 miliardów marek na konto fundacji - Pamięć Odpowiedzialność Przyszłość. Małe firmy chcą naciskać na duże koncerny, by te przestały prowadzić swoją politykę polegającą na przekładaniu terminu wypłat i szukaniu argumentów, by całą operację rozpocząć jak najpóźniej. Niemieckie media coraz częściej są zdania, że wypłaty odszkodowań rozpoczną się przed wakacjami. Również organizacje żydowskie chcą przekonać parlamentarzystów, by ci w przyszłym tygodniu zajęli się na forum Bundestagu sprawą "pokoju prawnego" i gwarancji dla niemieckich firm, że te w przyszłości nie będą narażone na wypłaty kolejnych odszkodowań.

Tymczasem o jak najszybsze uchwalenie pokoju prawnego zwrócił się do Bundestagu polski premier Jerzy Buzek. Premier zapewnia, że on osobiście oraz jego rząd będą zabiegać o jak najszybszą wypłatę odszkodowań. Premier przyłączył się w ten sposób do piątkowego apelu przedstawicieli fundacji odszkodowawczych m.in. z Polski, Rosji, Czech, Ukrainy, Białorusi oraz Żydowskiej Konferencji Roszczeniowej. Premier spotkał się z nimi wczoraj w Warszawie. Podkreślił, że dla jego rządu, bardzo ważne są dobre stosunki z Niemcami, jednak dla ich utrzymania należy zamknąć "najboleśniejsze karty w historii XX wieku". "To - jak powiedział Buzek - nie jest możliwe bez pomyślnego rozwiązania problemu odszkodowań". "W XXI wiek chcemy wchodzić w pojednaniu". Dlatego też - jak mówił - jego rząd od trzech lat intensywnie zajmuje się sprawą odszkodowań. Buzek uważa, że bardzo wiele zdziałały w tej kwestii polskie organizacje reprezentujące poszkodowanych przez III Rzeszę. Przedstawiciel białoruskiej fundacji odszkodowawczej powiedział, że "polska fundacja znakomicie działa", o czym przedstawiciele jej odpowiedników z innych krajów mogli przekonać się w czasie pobytu w Warszawie. "Polscy koledzy daleko poszli naprzód w porównaniu z nami" - przyznał przedstawiciel Białorusi. Na świecie żyje jeszcze około 1,2 mln uprawnionych do odszkodowań, z czego ok. 500 tys. w Polsce.

09:45