"Prezydent nie może się zamykać, nie może być z boku i nie może udawać, że nie ma własnego zdania" – mówiła w Zielonej Górze Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek Sejmu kandydująca w prezydenckich prawyborach w Platformie Obywatelskiej. "Prezydent musi być strażnikiem Konstytucji, a ja na pewno Konstytucji Polski będę w Polsce broniła" – zadeklarowała.

"Prezydent nie może się zamykać, nie może być z boku i nie może udawać, że nie ma własnego zdania" – mówiła w Zielonej Górze Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek Sejmu kandydująca w prezydenckich prawyborach w Platformie Obywatelskiej. "Prezydent musi być strażnikiem Konstytucji, a ja na pewno Konstytucji Polski będę w Polsce broniła" – zadeklarowała.
Małgorzata Kidawa-Błońska / Lech Muszyński /PAP

Chcę prezydenta, który będzie prezydentem wszystkich Polaków i będzie potrafił w różnych sprawach ludzi jednoczyć. Bo przecież te najważniejsze wyzwania, przed którymi stoimy: nasze zdrowie, nasze bezpieczeństwo, środowisko i świat wokół nas, to są rzeczy wspólne i tutaj nie ma barw politycznych, a prezydent powinien wskazywać te rozwiązania wypracowane wspólnie z Polakami - powiedziała Kidawa-Błońska w Zielonej Górze.


Według wicemarszałek Sejmu prowadzona prekampania i same prawybory kandydata na prezydenta wzmacniają Platformę Obywatelską, gdyż jest to okazja do rozmów we własnych szeregach, zarówno na temat poprzedniej kampanii wyborczej jak i tej, która się zbliża. Wszystkim tym, którzy mówią, że ta kampania może nas osłabić, chciałam powiedzieć: ta kampania nas wzmacnia, dodaje nam siły, energii. Naprawdę jesteśmy przekonani, że wybory będą dla nas, dla demokracji w Polsce wygrane - podkreśliła.


Kidawa-Błońska przyznała, że chce wygrać prawybory i temu służą jej wizyty w regionach. Jestem do tego zdeterminowana i wierzę, że je wygram. Konkurencja jest bardzo ciekawa, ważna dla Jacka (Jaśkowiaka) i dla mnie, ważna dla Platformy. Ale to jest coś, co mnie wzmacnia i jestem przekonana, że po tych prawyborach będą dobrze przygotowana do kampanii prezydenckiej - oceniła wicemarszałek Sejmu.