„PO może mu zaoferować wszystko. Wszystko zależy od tego, jakie miałby plany. Ale wie, że tutaj ma rzeszę ludzi, z którymi współpracował, którzy go cenią i którzy tę współpracę widzą otwartą” - mówi, pytana przez słuchaczy o powrót Donalda Tuska do Polski, gość Kontrwywiadu RMF FM, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska z PO. Przywództwo partyjne? „Jeżeli będzie chciał, to na pewno tak” – odpowiada polityk. Pytana o to, czy Grzegorz Schetyna zrobi miejsce Donaldowi Tuskowi odpowiada, że kadencja Schetyny kiedyś się kończy. Prezydentura dla Tuska? „Musi tego chcieć” – mówi Kidawa-Błońska. Deklaruje, że jeżeli były premier wróci do kraju, to „rzesza członków PO będzie chciała z nim współpracować”. Polityk pytana o to, czy sama wystartuje w wyborach prezydenckich ze względu na tradycję rodzinną odpowiada, że ma „bardzo szerokie tradycje rodzinne, więc wszystkich nie da się zrealizować, a do wyborów jeszcze dużo czasu”.

„PO może mu zaoferować wszystko. Wszystko zależy od tego, jakie miałby plany. Ale wie, że tutaj ma rzeszę ludzi, z którymi współpracował, którzy go cenią i którzy tę współpracę widzą otwartą”  - mówi, pytana przez słuchaczy o powrót Donalda Tuska do Polski, gość Kontrwywiadu RMF FM, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska z PO. Przywództwo partyjne? „Jeżeli będzie chciał, to na pewno tak” – odpowiada polityk. Pytana o to, czy Grzegorz Schetyna zrobi miejsce Donaldowi Tuskowi odpowiada, że kadencja Schetyny kiedyś się kończy. Prezydentura dla Tuska? „Musi tego chcieć” – mówi Kidawa-Błońska. Deklaruje, że jeżeli były premier wróci do kraju, to „rzesza członków PO będzie chciała z nim współpracować”. Polityk pytana o to, czy sama wystartuje w wyborach prezydenckich ze względu na tradycję rodzinną odpowiada, że ma „bardzo szerokie tradycje rodzinne, więc wszystkich nie da się zrealizować, a do wyborów jeszcze dużo czasu”.
Donald Tusk /CUGNOT MATHIEU /PAP/EPA

Wicemarszałek Sejmu, pytana o opinię Komisji Europejskiej, odpowiada, że nie znamy szczegółów, które dostał polski rząd, ale "wiemy, jak wyglądał pierwszy materiał". On potwierdza to, co mówi opozycja od pewnego czasu - gdzie została złamana konstytucja i co należy naprawić, żeby można było mówić, że Polska jest państwem prawa - uważa gość RMF FM.

Cytat

To, że jakaś formacja ma pełnię władzy, nie znaczy, że zapomina, że w Polsce żyją także ludzie mający trochę inne poglądy, niż PiS

Kiedy PO pogodzi się z tym, że to PiS wygrało wybory? Pogodziliśmy się z tym już w dniu ogłoszenia wyników - zapewnia Kidawa-Błońska. Jej zdaniem "to, że jakaś formacja ma pełnię władzy, nie znaczy, że zapomina, że w Polsce żyją także ludzie mający trochę inne poglądy, niż PiS". Oni też powinni mieć swoje miejsce do wyrażania swoich opinii i do działania - uważa. Kidawa pytana o to, czy zapytała Marcina Kierwińskiego o zgodę na przyjście do programu, odpowiada, że nie musiała. Poinformowałam o wywiadzie - dodaje.

Cytat

Duże ustawy gospodarcze są w domenie rządu

Dlaczego Platforma nie zgłasza projektów ustaw gospodarczych? Kidawa-Błońska odpowiada, że PO przygotowuje ustawy, ale bardzo rzadko trafiają one do komisji. Duże ustawy gospodarcze są w domenie rządu - uważa gość Kontrwywiadu.

ZOBACZ, JAK KIDAWA-BŁOŃSKA ODPOWIADAŁA NA PYTANIA KONRADA PIASECKIEGO W KONTRWYWIADZIE RMF FM

KOD to taki ruch, gdzie ludzie czasem o różnych poglądach wychodzą wspólnie, żeby pokazać, że nie zgadzają się na  łamanie prawa - mówi wicemarszałek, pytana przez słuchaczy o Komitet Obrony Demokracji. Jej zdaniem Polacy bardzo cenią demokrację, swoją wolność i społeczeństwo obywatelskie w sytuacjach, kiedy te wartości są zagrożone, powinno protestować.

Cytat

To raczej inna opcja polityczna zatrudniała ludzi, żeby robili takie rzeczy

PO opłacała trolli internetowych mających krytykować w sieci PiS i Andrzeja Dudę? To nieprawda. To raczej inna opcja polityczna zatrudniała ludzi, żeby robili takie rzeczy - odpowiada Kidawa-Błońska.

Cytat

Do sklepu chodzę rzadko i każdy, który do niego chodzi może czuć się spokojnie, nikomu do koszyka nie zaglądam

Ostatnio na Twitterze ktoś się poskarżył, że widział mnie w sklepie i czuł się zagrożony - odpowiada, pytana przez słuchaczkę o to, "dlaczego śledzi w sklepie wyznawców PiS". Uprzedzam, że do sklepu chodzę rzadko i każdy, który do niego chodzi może czuć się spokojnie, nikomu do koszyka nie zaglądam - dodaje.