Jarosław Kaczyński zapowiedział, że PiS już w tej kadencji będzie dążył do zmiany systemu podatkowego. „Będziemy dążyli do tego, żeby tak, jak jest na świecie, ci, którzy mają więcej, więcej płacili, a ci, którzy mają mniej, płacili mniej” – powiedział na spotkaniu z wyborcami w mazowieckim Gostyninie.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że nie można akceptować sytuacji, w której osoby mające najwięcej pieniędzy płacą niższe podatki niż ci, którzy mają ich najmniej. Polska musi znowu stać się krajem sprawiedliwym, bo dzisiaj krajem sprawiedliwym nie jest  - ocenił.  Mamy przed sobą perspektywę obniżenia VAT-u, mamy podwyższenie najróżniejszych opłat. To wszystko trafia przede wszystkim w tych średnio i mniej zarabiających, bo dla nich podwyżki cen towarów codziennego użytku są szczególnie bolesne - dodał.

Zaznaczył też, że płacone podwyżki z punktu widzenia osób bogatych są niemalże niezauważalne. W naszym kraju przecież zarabiający płacą 19-procentowy podatek, w większości tylko niewielu z nich płaci 32 procent. Ogromna większość, dzięki różnego rodzaju chwytom, płaci 19 procent, czyli najniższą stawkę podatkową. I to jest rozwiązanie, które po postu nie może dłużej trwać, musi być zmienione - przekonywał.

(mn)