​Podczas konferencji prasowej byłego już ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, na której mówił o przyszłości resortu, pojawił się poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński. Polityk zaczął wypytywać byłego ministra o pieniądze za respiratory i maski.

Łukasz Szumowski podczas konferencji w Sejmie tłumaczył dziennikarzom, jaka osoba powinna po nim przejąć tę funkcję. Nagle wystąpienie byłego ministra zdrowia przerwał poseł Dariusz Joński. Tłumaczył, że chce, by Szumowski choć raz spotkał się z nim i Michałem Szczerbą, w celu omówienia sprawy zakupu sprzętu medycznego podczas epidemii koronawirusa.

Zadawaliśmy przez 1,5 miesiąca pytania (w sprawie zakupu respiratorów) i ani razu pan nie znalazł czasu, by się z nami spotkać i porozmawiać. Pytaliśmy, gdzie są pieniądze za respiratory, gdzie są pieniądze za maski? Czy pan minister będzie o 11 w ministerstwie? Czy chociaż raz znajdzie pan dla nas czas, żebyśmy mogli się zobaczyć? - pytał Joński.

Łukasz Szumowski zaczął tłumaczyć, że odpowiedzi były udzielane, a minister nie ma obowiązku spotykać się z posłami.

Nie uważa pan, że powinien się pan rozliczyć z tych 70 mln, których nie ma? - dopytywał Joński.

Panie pośle, rozliczę się dokładnie, co do złotówki - nie ja, bo to Skarb Państwa uzyskuje te pieniądze - odpowiedział Szumowski.

Joński zwrócił uwagę, że to resort zdrowia podpisywał umowy. A państwo w tym czasie siedzieli, a teraz komentujecie. Gratuluję refleksu - odpowiedział Szumowski.

Ministerstwo Zdrowia pod kierownictwem Szumowskiego było oskarżane o niesprawną taktykę kupowania sprzętu w celu walki z epidemią koronawirusa. Resort zakupił m.in. respiratory, które do Polski nie dotarły.

Kontrowersje wywołały także rządowe dotacje, które trafiały do firmy biotechnologicznej, której prezesem jest brat ministra, Marcin Szumowski.