Prokuratura w Żywcu odwoła się od wyroku bielskiego sądu okręgowego, który skazał sześć osób za udział w gwałcie zbiorowym na kary w zawieszeniu. Szefowa prokuratury Anna Borowska powiedziała, że śledczy złożyli wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku.

Będziemy apelowali dlatego, że kary w zawieszeniu, przynajmniej w przypadku dwóch sprawców, są rażąco łagodne. Złożyliśmy wniosek o uzasadnienie co do wyroku w całości - podkreśla Anna Borowska. Śledczy złożyli odwołanie w bielskim sądzie okręgowym, skąd trafi ono do sądu apelacyjnego w Katowicach.

Do przestępstwa doszło w grudniu 2013 roku. Po imprezie w jednym z prywatnych domów w Pietrzykowicach na Żywiecczyźnie 16-latka oskarżyła kolegów o gwałt. Wszyscy pochodzą z tzw. dobrych domów. Wśród nich był m.in. syn prominentnego polityka regionalnych struktur PSL. Dziewczynę nad ranem pozostawili na przystanku. Jej matka zawiadomiła prokuraturę.

"Koleżanka zgodziła się na seks"

Młodzi mężczyźni nie przyznali się do winy. Twierdzili, że do seksu doszło za zgodą koleżanki. Śledczy oskarżyli jednak dwóch z nich o gwałt, a czterech o wykorzystanie sytuacji przymusowej w celu doprowadzenia do obcowania płciowego.

Proces w bielskim sądzie okręgowym ruszył latem 2014 roku. Toczył się za zamkniętymi drzwiami. Oskarżeni odpowiadali z wolnej stopy. W ubiegły czwartek mężczyźni zostali uznani za winnych. Usłyszeli wyroki od 15 miesięcy do 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Muszą zapłacić grzywnę i przekazać po 2 tys. zł ofierze. Zostali też oddani pod opiekę kuratora. Wyrok jest nieprawomocny.