Władze Autonomii Palestyńskiej poprosiły Izrael o udostępnienie sprzętu do tłumienia demonstracji - podała izraelska telewizja. We wczorajszych anty-amerykańskich demonstracjach w mieście Gaza palestyńscy policjanci musieli użyć broni, by rozpędzić tłum. Dwie osoby zostały zabite.

Pojawiła się informacja, że teraz Izrael będzie pomagał palestyńskiej policji tłumić zamieszki na terenach Autonomii. Jednak nie została ona potwierdzona przez źródła palestyńskie. Na razie po tej demonstracji w Gazie powołano specjalną komisję śledczą złożoną z Palestyńczyków. Jej zadaniem jest dokładne określenie, kto wydał rozkaz strzelania do tłumu. W ogóle wydaje się, że obie strony izraelska i palestyńska przestały wymachiwać bronią i zaczynają pojawiać się gesty. Mamy kolejną informację, że Szimon Peres minister spraw zagranicznych Izraela nie wykluczył spotkania z Jaserem Arafatem na konwencji partii socjalistycznej w Grecji. Obaj panowie zostaną tam zaproszeni na koniec tego tygodnia. Na razie Peres mówi wymijająco, że nie ma potrzeb, żeby się tam spotykać, ale dodaje – „to może się zmienić w zależności od sytuacji”. W nocy z niedzieli na poniedziałek Peres miał tajne spotkanie z Abu Alą, to jest bardzo wysoki urzędnik autonomii palestyńskiej. Peres powiedział również, że widać aktywność władz Autonomii w zwalczaniu terroryzmu, chodzi tutaj o aresztowania terrorystów z Hamasu i islamskiego Dżihadu. Listy i adresy owych terrorystów Izrael już dawno temu dostarczył władzom Autonomii Palestyny. Wreszcie warto zwrócić uwagę na to, co dzieje się na froncie palestyńsko-izraelskim – dziś był jeden ze spokojniejszych dni na Bliskim Wschodzie w ostatnim czasie. Może to oznaczać, że zamiast żołnierzy zaczną działać dyplomaci.

22:45