W Londynie premier Wielkiej Brytanii Tony Blair rozmawiał z przywódcą Autonomii Palestyńskiej - Jaserem Arafatem. Londyn zdaje sobie sprawę, że bez rozwiązania konfliktu palestyńsko-izraeleskiego nie może być mowy o trwałym pokoju na Bliskim Wschodzie, a przez to na całym świecie.

Premier Tony Blair chce by Palestyńczycy byli gospodarzami własnego państwa. Podobnie jak prezydent Bush brytyjski przywódca jest zdania iż w zamian muszą się zgodzić a faktem, że Izrael istnieje i dalej będzie istniał. Wznowienie rozmów pokojowych między Autonomią Palestyńską a Tel Awiwem jest dla premiera Blaira szalenie ważne. Komentatorzy na Wyspach zauważają iż nie można zapomnieć o impasie jaki zapanował na Bliskim Wschodzie tylko dlatego, że w Afganistanie toczy się wojna. W brytyjskich mediach wiele mówi się o nieustępliwym stanowisku Izraela i o wciąż zbyt łagodnym traktowaniu fanatyków przez władze Autonomii. Obie strony nadal mówią o pokoju używając innego języka. Bez międzynarodowego tłumacza trudno będzie im dojść do jakiegokolwiek porozumienia.

06:45