Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nic nie wie o prywatnej wizycie Siergieja Iwanowa w naszym kraju. Wicepremier Rosji jest w Polsce od kilku dni. Wczoraj widziano go w Bydgoszczy na meczu Rosja-Macedonia; siedzącego na trybunach wicepremiera Rosji wypatrzyli fotoreporterzy.

O wizycie Iwanowa w naszym kraju wiedziało jedynie Biuro Ochrony Rządu. Według nieoficjalnych informacji, jakie uzyskała reporterka RMF FM Agnieszka Burzyńska, zostało poinformowane o przyjeździe Siergieja Iwanowa przez stronę rosyjską. Jednocześnie Rosjanie poprosili, by do Bydgoszczy nie przysyłać polskiej ochrony, bo wizyta wicepremiera Rosji ma charakter prywatny. Rosjanie zapewniali, iż poradzą sobie sami.

BOR poprosił jedynie miejscowe służby, aby dyskretnie zwracały uwagę na to, co dzieje się w miejscach, w których będzie przebywał Iwanow. Taka sama prośba została zresztą wystosowana do służb w Katowicach, bo rosyjski wicepremier nie kończy prywatnej podróży po Polsce. Teraz czas na Śląsk. Jutro w Katowicach Rosjanie zagrają z Hiszpanią, Serbią albo Polską.