Wichury dały się we znaki mieszkańcom Podhala. Prędkość do 144 km na godzinę osiąga w porywach halny wiejący w Tatrach. W nocy żywioł powalił drzewa na linię energetyczną odcinając prąd dla mieszkańców Zakopanego. Silne podmuchy wiatru nie oszczędziły w wigilijny wieczór hali sportowej i jednego z domów w Skawicy.

Mieszkańcy i goście Zakopanego zostali na święta bez prądu. Silna wichura uszkodziła główną linię wysokiego napięcia, która zasila miasto. Na razie nie wiadomo kiedy awaria zostanie usunięta.

Wszystkiemu winien halny, którego porywy w centrum miasta przekraczają 120 km na godzinę. W Tatrach wieje jeszcze mocniej. Na Kasprowym Wierchu zanotowano podmuch przekraczający 140 km na godzinę.

Wichura wyrządziła sporo szkód. Zakopiańscy strażacy wyjeżdżali w nocy do ponad 100 zdarzeń. Najczęściej były to powalone drzewa. Jedno z nich w centrum Zakopanego spadło na zaparkowane samochody, uszkadzając cztery z nich.

Wiatr zniszczył także kilka pokryć dachowych. Komendant zakopiańskiej straży pożarnej Stanisław Galica apeluje, by mieszkańcy i turyści nie wychodzili z domów i nie wyjeżdżali samochodami, jeżeli nie jest to absolutnie konieczne.

Boże Narodzenie bez prądu mają także mieszkańcy części Beskidów. Jak informuje reporter RMF FM Marcin Buczek, światła nie ma ponad dwa i pół tysiąca domów. Wichura uszkodziła ok. 40 stacji zasilania. Najwięcej domów bez prądu jest w okolicach Zwardonia, Brennej oraz Jaworzynki.

W Górkach Wielkich na powalone na drogę drzewo wjechał samochód. Dwie ranne osoby: kobieta i dziecko, trafiły do szpitala.

(j.)