Mężczyzna, podejrzany o brutalne zgwałcenie 7-letniej dziewczynki w Pile, najbliższe 48 godzin spędzi w areszcie. W czwartek wielkopolska policja zatrzymała 40-letniego gwałciciela. W piątek zostanie on przesłuchany.

Zatrzymany nie przyznaje się do winy. Zarzut, że to on jest sprawcą, będzie można mu postawić dopiero po otrzymaniu wyników badań, które to stwierdzą - powiedział rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.

Mężczyzna ten jest już drugą osobą sprawdzaną przez policję w tej sprawie. Poprzedni podejrzewany - jak się okazało - miał niepodważalne alibi.

We wtorek mężczyzna podjechał na rowerze do miejsca, gdzie bawiła się dziewczynka i pod pozorem pouczenia jej, że nie powinna rzucać papierków, wywiózł do lasu, gdzie brutalnie ją zgwałcił. Dziecko trafiło do szpitala, ma szereg obrażeń, które nie zagrażają jej życiu.

Za brutalny gwałt na nieletniej grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.