Osiem osób zostało poszkodowanych, wśród nich dzieci, po zderzeniu busa i samochodu osobowego w Mikołowie (woj. śląskie). Busem jechali obywatele Rumunii. Do wypadku doszło na skrzyżowaniu ze światłami.

Do wypadku doszło po godzinie 15. Jak poinformowała rzeczniczka mikołowskiej policji, sierżant Magdalena Wiśniewska, dwoma pojazdami, które zderzyły się na skrzyżowaniu dróg krajowych nr 81 i 44 jechało łącznie dziewięć osób. Fordem transitem podróżowało sześcioro obywateli Rumunii, osobową toyotą - mężczyzna i dwoje dzieci.

Według policjantów ford transit jechał drogą nr 81, czyli tzw. "wiślanką", od strony Żor w kierunku Katowic; toyota od strony centrum Mikołowa wyjeżdżała na drogę nr 44 w kierunku Gliwic. Możliwe, że któryś z samochodów wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle; analizujemy to - mówiła policjantka.

W wypadku ucierpiało łącznie osiem osób, jedna z nich - pasażer transita - została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala św. Barbary w Sosnowcu. Pozostali poszkodowani zostali przewiezieni do bliższych szpitali.

Według sierżant Wiśniewskiej wieczorem w szpitalach pozostawało jeszcze dwoje rannych - pasażer transita, najprawdopodobniej w ciężkim stanie i kierowca toyoty. Obrażenia pozostałych poszkodowanych - w tym obojga dzieci - okazały się niegroźne.

(abs)