"Hanna Gronkiewicz-Waltz stanie przed komisją weryfikacyjną do spraw reprywatyzacji tylko, jeśli działanie komisji będzie zgodne z konstytucją" - oświadczył rzecznik warszawskiego ratusza. Bartosz Milczarczyk w rozmowie z reporterem RMF FM Patrykiem Michalskim stwierdził, że przedstawiony przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt ustawy "budzi wątpliwości konstytucyjne".

"Hanna Gronkiewicz-Waltz stanie przed komisją weryfikacyjną do spraw reprywatyzacji tylko, jeśli działanie komisji będzie zgodne z konstytucją" - oświadczył rzecznik warszawskiego ratusza. Bartosz Milczarczyk w rozmowie z reporterem RMF FM Patrykiem Michalskim stwierdził, że przedstawiony przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt ustawy "budzi wątpliwości konstytucyjne".
Hanna Gronkiewicz-Waltz /PAP/Marcin Obara /PAP

Prawdopodobnie Hanna Gronkiewicz-Waltz chce zaczekać na wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy, jeśli wejdzie ona w życie. Rzecznik ratusza zapowiedział, że taki wniosek do Trybunału "na pewno trzeba będzie złożyć". Prawnicy w ratuszu przygotowali już 3-stronnicowy dokument, w którym twierdzą, że projekt ustawy narusza konstytucyjne zasady: samodzielności samorządów, trójpodziału władzy, praworządności oraz sprawiedliwości procesu. Zdaniem Milczarczyka to sąd i prokuratura powinny zająć się wyjaśnieniem nieprawidłowości.

Wezwanie Hanny Gronkiewicz-Waltz przed komisję weryfikacyjną może pojawić się jeszcze przed wyrokiem Trybunału. Szykuje się więc kolejny spór między politykami PiS a prezydent Warszawy.

(MN)