Stadion Górnika Zabrze ma być zamknięty dla publiczności do końca grudnia. Tak zdecydowała prezydent miasta po ostatnich burdach pseudokibiców. Zabrzańscy piłkarze mają w tym roku do rozegrania tylko jedno spotkanie na własnym stadionie. Zagrają przy pustych trybunach.

Stadion zamknięto na wniosek policji. System zabezpieczeń – jak podkreślają funkcjonariusze – jest słaby. Chuligani bardzo szybko i sprawnie przedostali się bowiem ze swoich sektorów na boisko treningowe, gdzie starli się z policją. Zły jest także stan ogrodzenia, które z łatwością wyłamywano, oraz stadionowych dróg, z których wyrywano beton.

Ponadto kibice mimo zakazu bez problemu wnieśli na stadion setki rac świetlnych, co doprowadziło do dwóch - na szczęście niegroźnych - pożarów. Była to już czwarta duża zadyma na stadionie zabrzańskiego Górnika.

Ale na zamknięciu stadionu może się nie skończyć, bo swoje kary najprawdopodobniej nałoży także PZPN.