11 lutego obchodzimy europejski dzień numeru alarmowego 112. Operatorom, którzy odbierają takie telefony warto życzyć, aby było ich jak najmniej.

W europejskim dniu numeru alarmowego 112 przypominamy, że to nie jest numer do wszystkiego. W ubiegłym roku Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Olsztynie odebrało blisko 800 tysięcy zgłoszeń, z czego ponad 80 procent nie wymagała interwencji służb.

Zgłaszający dzwonili do nas zamówić pizzę, poinformować o zepsutej lodówce, czy zamówić taksówkę. Wynika to z braku wiedzy oraz przeświadczenia, że takim osobom wszystko wolno - powiedział naszemu reporterowi Jacek Wasiek, zastępca kierownika z Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Olsztynie.

Najlepiej z wzywaniem pomocy radzą sobie dzieci. Brzmi to dziwnie, ale to fakt. Dzieci uczą się tego w szkołach, często powtarzają i przede wszystkim zachowują spokój. Dorośli często krzyczą, wpadają w histerię, ponaglają. Zdarza się, że operatorzy muszą nawet krzyknąć w słuchawkę, uspokoić taką osobę i dokładnie przepytać co się stało - mówi Krzysztof Kisiel, kierownik CPR w Olsztynie.

Jak wezwać pomoc?

Jak prawidłowo wzywać pomocy? Przede wszystkim trzeba zacząć od określenia miejsca zdarzenia - powiedzieć gdzie jesteś, jak dojechać do tego miejsca. Potem opisać co się stało, czy jest to wypadek, pożar, czy coś nas boli. Mówimy czy są poszkodowani, podajemy ich liczbę oraz stan. Podajemy też swoje dane - imię, nazwisko, numer telefonu. Co ważne, nie rozłączamy się pierwsi, musimy poczekać, aż operator powie, że zgłoszenie zostanie przyjęte.

Praca przez 12 godzin

W Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Olsztynie jednocześnie pracuje od kilku w nocy, do kilkunastu osób w dzień. W razie potrzeby liczba ta może być zwiększana. Jak wygląda stanowisko operatora numeru 112?

Mamy do dyspozycji trzy monitory, na lewym widzimy lokalizację osoby zgłaszającej, na środkowym mamy specjalną formatkę, w którą wpisujemy co się stało, dane zgłaszającego, miejsce. Trzeci monitor służy do szybkiego kontaktu ze służbami. Na konsoli mamy wpisane numery, które możemy wybrać jednym kliknięciem - mówi Pan Grzegorz, operator numeru alarmowego.

(j.)