Elektrownia Pątnów-Adamów-Konin wystąpi o odszkodowanie od ekologów, którzy prawie przez dwa dni protestowali na kominie zakładu. Elektrownia oblicza koszty bezprawnego pobytu aktywistów na jej terenie. Ekolodzy przede wszystkim zapłacić mają za koszty sprawdzenia urządzeń zamontowanych na kominie - windę i jej oprzyrządowanie.

Elektrownia uważa, że organizacja powinna ponieść koszt dyżurowania karetki pogotowia pod kominem. Jedenastu ekologów, którzy protestowali na wysokości, ma już policyjne zarzuty wtargnięcia na cudzy teren, bez zgody jego właściciela.