"Chcieliśmy wskazać te elementy, które stanowią zagrożenie dla konstytucyjnych wartości, przede wszystkim co do niezależności sądów i niezawisłości sędziów" - komentował opinię naukowców z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego o reformie sądownictwa dziekan wydziału prof. dr hab. Jerzy Pisuliński. "Staraliśmy się wskazać w świetle obowiązujących przepisów i konstytucji, jak i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, gdzie są zagrożenia, natomiast to jest tylko stanowisko" - mówi. "Jakie z tego wnioski wyciągną władze państwowe, minister sprawiedliwości, czy prezydent i czy zechcą podzielić te uwagi i te zastrzeżenia - tego nie wiem" - dodaje w rozmowie z RMF FM.

"Chcieliśmy wskazać te elementy, które stanowią zagrożenie dla konstytucyjnych wartości, przede wszystkim co do niezależności sądów i niezawisłości sędziów" - komentował opinię naukowców z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego o reformie sądownictwa dziekan wydziału prof. dr hab. Jerzy Pisuliński. "Staraliśmy się wskazać w świetle obowiązujących przepisów i konstytucji, jak i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, gdzie są zagrożenia, natomiast to jest tylko stanowisko" - mówi. "Jakie z tego wnioski wyciągną władze państwowe, minister sprawiedliwości, czy prezydent i czy zechcą podzielić te uwagi i te zastrzeżenia - tego nie wiem" - dodaje w rozmowie z RMF FM.
Zdj. ilustracyjne /Leszek Szymański /PAP

Marek Balawajder, RMF FM: Dlaczego państwo tak sami od siebie występują w tej sprawie?

Prof. dr hab. Jerzy Pisuliński: Proszę pana, jest to ważna debata publiczna dotycząca kształtu wymiaru sprawiedliwości i roli organów sądowniczych. Ponieważ te propozycje - przynajmniej to jest moje zdanie jako dziekana, ale nie jest to oczywiście zdanie Rady Wydziału - zmierzają do zmiany dotychczasowego systemu, przyznając większy wpływ na wymiar sprawiedliwości władzy wykonawczej czy władzy ustawodawczej. Władzy ustawodawczej poprzez wybór członków KRS-u, a władzy wykonawczej poprzez podporządkowanie w większym zakresie sądownictwa ministrowi sprawiedliwości. No jest to ważna sprawa, bo dotyczy wszystkich prawników, ale dotyczy także obywateli...

Panie profesorze, ale tam wskazujecie głównie zagrożenia, które płyną z tych projektów.

Trzeba to traktować jako wskazanie na te kwestie, które naszym zdaniem mogą budzić wątpliwości z punktu widzenia obowiązującej konstytucji.

Ale to są 23 strony miażdżącej krytyki.

Wie pan, dlatego, że nie było czasu na przygotowanie. Zresztą nikt się do nas nie zwracał, jak pan sam zauważył, w sprawie tych projektów. Tam są oczywiście również zmiany pozytywne, ale przede wszystkim chcieliśmy wskazać na te elementy zawarte w tych projektach, które stanowią zagrożenie dla konstytucyjnych wartości, przede wszystkim co do niezależności sądów i niezawisłości sędziów.

Panie profesorze, zarówno minister Ziobro jak i prezydent Andrzej Duda to absolwenci Wydziału Prawa. Pan myśli, że ten apel, ta opinia, to co państwo sformułowali właśnie trafi do nich i przemówi?

To będzie dokument, który chcemy podać do publicznej wiadomości, który będzie wskazywał na argumenty prawne związane z oceną tych projektów. Niekoniecznie wszyscy muszą podzielać ten punkt widzenia. Myśmy starali się wskazać w świetle obowiązujących przepisów i konstytucji, jak i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, gdzie są zagrożenia, natomiast to jest tylko stanowisko. Jakie z tego wnioski wyciągną władze państwowe, minister sprawiedliwości, czy prezydent i czy zechcą podzielić te uwagi i te zastrzeżenia - tego nie wiem.

Ale my mówimy o stanowisku, o opinii najważniejszego wydziału prawa w Polsce, prawda?

Ponieważ to jest sprawa bardzo ważna z punktu widzenia funkcjonowania państwa uznaliśmy, że powinien w tej sprawie wypowiedzieć się właśnie Uniwersytet Jagielloński poprzez swoją Radę Wydziału Prawa i Administracji.