Czteroletni chłopiec wypadł z okna na IV piętrze bloku w Bornem Sulinowie (woj. zachodniopomorskie). Przeżył, ale z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala. Rodzice dziecka byli pijani.

Do tragicznego wypadku doszło po południu. Chłopiec wyglądał przez kuchenne okna. Matka w tym czasie była w innym pokoju. Jak się później okazało, piła - miała 1,5 promila alkoholu w organizmie. Ojca w tym czasie nie było w domu, ale według policyjnych ustaleń także pił.

Chłopiec przeżył upadek, ale z ciężkimi obrażeniami brzucha został przewieziony śmigłowcem do szpitala w Szczecinie. Jego stan jest bardzo ciężki - lekarze wprowadzili go w śpiączkę farmakologiczną. Jak informuje szczecinecka policja, rodzice chłopca na razie nie zostali zatrzymani.