Polska nadal trzyma w niepewności zarówno partnerów z UE, jak również negocjatorów z Rosji. Jak nieoficjalnie dowiedziało się RMF FM, nasza dyplomacja nadal nie określa, kiedy ostatecznie mogłaby wycofać polskie weto.

Przypomnijmy. Polska stanęła na drodze rozmowom między Brukselą a Moskwą o nowej umowie o partnerstwie. Warszawa żąda, by Rosja zniosła zakaz wwozu mięsa z naszego kraju.

Polska czeka teraz na potwierdzenie unijnych kontrolerów, że z polską żywnością na eksport jest wszystko w porządku. Takie stwierdzenie ma odebrać Rosjanom argument dla utrzymywania embarga.

Nie spuszczamy z tonu – stwierdza wiceszef MSZ Paweł Kowal. Nie ma w świetle wyników unijnych inspekcji żadnych podstaw do tego, żeby nie było eksportu. Jeśli chodzi o szczyt. Szczyt jest ważny dla przyszłości wschodniej Unii Europejskiej. Dobra jakość współpracy między Unią a Rosją jest bardzo ważna - mówi wiceminister

Reporter RMF FM dowiedział się nieoficjalnie, że nasza zgoda na rozmowy Brukseli z Moskwą wcale nie musi być wyrażona do piątkowego spotkania Unia-Rosja. „To są wewnątrzunijne sprawy, kiedy te rozmowy się rozpoczną. Niekoniecznie za kilka dni na szczycie w Helsinkach” – usłyszał Krzysztof Zasada.

Co na to Rosja? Dzisiaj w Moskwie wypowiadano obawy, że rozmowy w piątek się nie rozpoczną. Mimo to Rosjanie postanowili zaprezentować się w Helsinkach bardziej europejsko niż poróżnieni Europejczycy. Nawet jeśli 24 listopada nie będzie uzgodnionego stanowiska Unii dla Komisji Europejskiej do rozpoczęcia negocjacji, to i tak strona rosyjska ogłosi gotowość rozpoczęcia takich rozmów. To będzie specjalne oświadczenie, które będzie złożone w Helsinkach - powiedział radiu RMF FM Wasilij Lichaczow, były ambasador Rosji w Brukseli.

Dyplomaci unijni w Moskwie mają coraz większe wątpliwości, że uda się przekonać Warszawę. Jeśli nie – szczyt i tak się odbędzie, a mandat zostanie wynegocjowany w przyszłym półroczu, gdy Unii Europejskiej będą przewodniczyły Niemcy. Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM w Moskwie Andrzeja Zauchy: