O krok od tragedii w Jastrzębiu Zdroju na Śląsku. Mężczyzna dwukrotnie przejechał tam samochodem swoją żonę. Kobieta przeżyła, ale z poważnymi obrażeniami trafiła do szpitala.

Małżeństwo przygotowywało się do majówkowego wyjazdu. Przed domem stał samochód z przyczepą. Mężczyzna postanowił sprawdzić jej oświetlenie.

W tym samym czasie jego żona sprawdzała opony i oświetlenie samochodu. Kobieta klęczała przed autem. Mężczyzna wsiadł do auta i, nie widząc żony przed maską, ruszył do przodu.

Potrącona kobieta zaczęła krzyczeć, a słysząc to kierowca cofnął samochód. I wtedy przejechał ją drugi raz.

Kobieta trafiła do szpitala. Lekarze stwierdzili, że ma połamane żebra oraz uraz płuc.

(abs)