Wicepremier Ludwik Dorn ma być kandydatem PiS na nowego marszałka Sejmu. Dorn zgodził się, gdy nie powiodła się próba przekonania do powrotu do PiS Marka Jurka. Według nieoficjalnych informacji, nowym wicepremierem ma zostać minister w Kancelarii Premiera - Przemysław Gosiewski.

Premier Jarosław Kaczyński powiedział, że uzgodnienie co do kandydatury wicepremiera Ludwika Dorna na marszałka Sejmu było decyzją jednomyślną klubu PiS.

Nie było żadnych sprzeciwów. Można powiedzieć, że była aklamacja. Kandydatem na marszałka jest Ludwik Dorn - mówił Kaczyński po zakończeniu czwartkowego posiedzenia klubu PiS.

Pytany, skąd ta zmiana co do kandydata na marszałka, premier powiedział, że po prostu Ludwik Dorn dał się namówić. Przedtem próbowałem, ale nie dawało rady - dodał.

Dopytywany, czy zmiana ta oznacza, że Przemysław Gosiewski będzie nowym wicepremierem powiedział, że to jest dobry sposób myślenia. Posłuchaj relacji reporterki RMF FM Agnieszki Milczarz:

W ocenie Marka Jurka zgłoszenie kandydatury Ludwika Dorna na jego następcę na stanowisku marszałka Sejmu potwierdza jego diagnozy sytuacji wewnątrz PiS. Jurek podkreślił, że Dorn to bliski współpracownik premiera.

Marszałek komentując kandydaturę Dorna oraz odnosząc się do nieoficjalnych informacji, że obecny minister w Kancelarii Premiera Przemysław Gosiewski będzie nowym wicepremierem powiedział: Na pewno są to bardzo bliscy współpracownicy premiera.

Świadczy to tym, że premier chce pracować w gronie najbliższych współpracowników. W pewnym sensie potwierdza to moje diagnozy sytuacji w Prawie i Sprawiedliwości - stwierdził Jurek.

Klub PO na marszałka Sejmu zgłosił kandydaturę wiceszefa partii Bronisława Komorowskiego - poinformował szef klubu PO Bogdan Zdrojewski. Wybór marszałka zaplanowano na piątek.

Przypomnijmy, że statnio rozważano kandydatury: wiceszefa MWSiA Jarosława Zielińskiego, szefa sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Pawła Zalewskiego, koordynatora ds. służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna i szefowej sejmowej Komisji Finansów Publicznych Aleksandry Natalli-Świat. Wcześniej padało też nazwisko m.in. sekretarza generalnego PiS Joachima Brudzińskiego.

W czwartek po południu, po spotkaniu z premierem Jarosławem Kaczyńskim, Marek Jurek ogłosił, że nie wróci do PiS i nie zgodzi się pozostać na fotelu marszałka Sejmu. Dodał, że nadal pracuje nad budową Prawicy Rzeczypospolitej i zapowiedział, że w piątek ma powstać parlamentarne koło tego ugrupowania.

Dlaczego nie doszło do porozumienia między Markiem Jurkiem a Jarosławem Kaczyńskim? Politycy różnili się w ocenie pracy klubu parlamentarnego – Jurek domagał się odsunięcia z funkcji szefa klubu Marka Kuchcińskiego. Nie mógł również porozumieć się z premierem w sprawie dotyczącej ochrony życia.

13 kwietnia, po tym, gdy Sejm nie wprowadził do konstytucji zapisu o ochronie życia od poczęcia, Jurek zrezygnował z funkcji marszałka. Następnego dnia Jurek, dotychczasowy wiceprezes PiS, zrezygnował z członkostwa w partii; we wtorek wystąpił z klubu parlamentarnego PiS.

W ubiegły czwartek Jurek ogłosił, że założy nowe ugrupowanie chrześcijańsko-konserwatywne. Oświadczył, że jego partia chce wspierać rząd i współpracować z PiS jako "naturalnym partnerem". W ugrupowaniu Jurka znaleźli się także dotychczasowi posłowie PiS: Artur Zawisza, Marian Piłka, Małgorzata Bartyzel i Dariusz Kłeczek.