Jeszcze w tym roku rząd rozpocznie drugą turę przyjmowania wniosków na dofinansowanie samorządowych inwestycji - zapowiada wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker.

W pierwszej edycji naboru Funduszu Inwestycji Strategicznych Polski Ład gminy złożyły wnioski na aż 90 miliardów złotych, podczas gdy do dyspozycji było 20 miliardów. To oznacza że najdroższe wnioski mogą być teraz oddalane.

Chcemy w ramach tego pierwszego naboru objąć wsparciem jak największą liczbę jednostek samorządu terytorialnego, co jednocześnie wskazuje na to, że te inwestycje muszą być proporcjonalne do wielkości jednostek samorządowych - mówi wiceminister. Wyniki pierwszego naboru mają być ogłoszone w ciągu dwóch tygodniu.

W środę na dziedzińcu stołecznego ratusza odbyła się konferencja prasowa nt. konsekwencji wprowadzenia "Polskiego Ładu". Wzięli w niej udział samorządowcy z całej Polski, m.in. prezydent stolicy Rafał Trzaskowski, prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, prezydent Sopotu Jacek Karnowski, prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński, a także burmistrz Wołomina Elżbieta Radwan oraz wójt gminy Płużnica Marcin Skonieczka.

Trzaskowski: Dokładnie wiemy, na co wydawać pieniądze

Trzaskowski podkreślał, że między "tą cyniczną władzą a obywatelami zostały tylko niezależne samorządy". I dlatego rządzący chcą zrobić absolutnie wszystko, żeby ograniczyć naszą władzę, prerogatywy, a przede wszystkim zabrać nam pieniądze - dodał. Wyjaśniał, że nie chodzi tu o to, by zabrać pieniądze burmistrzowi czy prezydentowi, ale obywatelom. Dlatego, że dzisiaj duża część pieniędzy wydawanych jest blisko obywateli - zaznaczył.

A my dokładnie wiemy, jak te pieniądze wydawać, dlatego że z obywatelami po prostu na ten temat codziennie rozmawiamy - zapewnił prezydent stolicy. Co proponuje rząd PiS-u? Pełzającą centralizacje. Chce doprowadzić do sytuacji, w której to tylko minister będzie mógł decydować, czy jakaś konkretna dzielnica będzie mogła wzrastać, czy jakaś konkretna ulica w Sopocie, Wołominie czy w Warszawie będzie remontowana, gdzie zostaną zasadzone drzewa, a nie samorządowiec, nie wójt, burmistrz czy prezydent - powiedział.

Według niego "ta centralizacja ma doprowadzić do tego, że pieniądze będą zabierane obywatelom i obywatelkom naszych miast i miasteczek, i wsi".

I dlatego się temu tak mocno sprzeciwiamy. Dlatego nie chcemy się zgodzić, żeby właściwie wszystkie decyzje były scentralizowane i żeby trzeba było liczyć za każdym razem na łaskę (Jarosława) Kaczyńskiego albo na łaskę jakiegoś ministra, który podług kryteriów całkowicie niejasnych, politycznych, będzie rozdawał pieniądze według swojego uznania - mówił.

Apelujemy, żeby rząd wziął pod uwagę nasze postulaty - oświadczył Trzaskowski.

Samorządowcy z całej Polski, spotkają się 13 października, żeby wyrazić swój protest.