Przedstawiciele Czerwonego Krzyża odwiedzili wczoraj Saddama Husajna, przebywającego w irackim więzieniu. Amerykanie, zgadzając się na wizytę, postawili warunek: miejsce pobytu b. dyktatora Iraku ma pozostać tajemnicą.

Delegacja Czerwonego Krzyża składała się z dwóch osób, w tym lekarza. Przedstawiciele organizacji rozmawiali z Husajnem na tyle długo, by ocenić jego fizyczną i psychiczną dyspozycję - poinformowały źródła Czerwonego Krzyża. Jednak organizacji nie wolno zdradzać informacji w tej sprawie.

Ujawniono natomiast, że Saddam przekazał Czerwonemu Krzyżowi pisemną wiadomość dla swojej rodziny. Organizacja zapowiedziała kolejną wizytę u Saddama. Kiedy – na razie nie wiadomo.

Żołnierze amerykańscy schwytali byłego dyktatora ponad dwa miesiące temu – Husajn ukrywał się w podziemnym schronie, w Tikricie, niedaleko opuszczonego domu nad brzegiem Tygrysu. Jak na ironię, z kryjówki widać było jeden z pałac, w którym mieszkał za czasów swoich rządów.

07:20