Posłowie Lewicy byli obecni na zaprzysiężeniu Andrzeja Dudy przed Zgromadzeniem Narodowym, by zaprotestować przeciw złemu prezydentowi, złym praktykom, złemu PiS-owi - powiedział wicemarszałek Sejmu, przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty.

Czarzasty podkreślił, że tęczowe barwy, które zademonstrowali parlamentarzyści Lewicy nie są już tylko znakiem LGBT+, ale symbolem wolności. Zastrzegł jednocześnie, że umieszczenie tęczowej flagi na figurze Chrystusa może obrażać czyjeś uczucia. Ocenił, że druga kadencja Dudy będzie taka sama jak pierwsza.

Szef SLD pytany w piątek przez Onet o obecność na zaprzysiężeniu Dudy i czy był rozważany bojkot Zgromadzenia, powiedział, że "nie było takiej opcji". Uważamy, że nieobecni nie mają racji. Wczoraj przyszliśmy, żeby zaprotestować przeciwko złemu prezydentowi, złym praktykom, złemu PiS-owi - dodał.

Komentując tęczowe barwy, w których posłowie Lewicy wystąpili podczas Zgromadzenia m.in. zakładając na twarze ochronne maski w tych barwach podkreślił: Tęczowa flaga przestała być tylko i wyłącznie flagą środowisk LGBT. W tej chwili tęczowa flaga oznacza - w moich kategoriach i kategoriach lewicy - wolność. Jak dodał, parlamentarzyści Lewicy trzymali także egzemplarze konstytucji. Zrobiliśmy to, bo doszło już do tego, że osoby, które wieszają flagę np. na Syrence albo na pomniku, są dwie noce przesłuchiwane i są w areszcie. Tęczowa flaga oznacza, że trzeba przestać skłócać społeczeństwo, że represje są stosowane wobec grup ludzi - mówił Czarzasty.

Według niego usunięcie przez Kancelarię Sejmu zdjęcia przedstawiającego Dudę na tle posłanek i posłów w tęczowych maseczkach ocenił, "że PiS, pan Andrzej Duda boją się takich sytuacji".

Odniósł się też do prośby posłanki Lewicy Wandy Nowickiej o stawiennictwo prezydenta za zatrzymanymi działaczami, którzy zawiesili tęczowe flagi na pomnikach. Czarzasty zastrzegł, że umieszczenie tego symbolu na rzeźbie Chrystusa może naruszać czyjeś uczucia. Nie podoba mi się wieszanie jakiejkolwiek flagi na krzyżu. Walcząc o swoje prawa trzeba szanować prawa, wiarę, uczucia innych ludzi - podkreślił polityk. Pytany, czy zawieszenie flagi na rzeźbie Chrystusa może obrażać czyjeś uczucia, odpowiedział: Może obrażać i myślę, że obraża, ale nie upoważnia to pana Dudy, żeby nie zareagował na to, żeby ktoś dwa dni siedział w ciupie.

Podkreślił, że Lewica interweniowała w prokuraturze w sprawie osób, które zostały zatrzymane przez policję. Byliśmy bardzo aktywni pomagając tym ludziom, którzy zostali zatrzymani. To mi przypomina sytuację z Barbarą Blidą. Ona była nękana przez prokuraturę i policję. Co ją łączy z tymi czasami? Prokuratorem generalnym ministrem sprawiedliwości też był pan Zbigniew Ziobro - zauważył Czarzasty.

Jego zdaniem druga kadencja Dudy będzie "taka sama, dlatego, że nie będą nazywane złe rzeczy po imieniu, nie będą rozwiązywane podstawowe problemy socjalne, nie będą realizowane świadczenia państwa wobec obywatelek i obywateli", np. w obszarach edukacji i opieki zdrowotnej". Nie wierzę w jego niezależność, w niezależność formułowania poglądów, w nazywanie po imieniu złych rzeczy, które robi zarząd PiS - dodał szef SLD.