​Prawo i Sprawiedliwość chce głębszych zmian w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa za cenę rezygnacji z większej ingerencji w prezydencką ustawę o Sądzie Najwyższym - tak według ustaleń reportera RMF FM Mariusza Piekarskiego wyglądają poprawki PiS-u do prezydenckich ustaw dotyczących sądownictwa.

​Prawo i Sprawiedliwość chce głębszych zmian w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa za cenę rezygnacji z większej ingerencji w prezydencką ustawę o Sądzie Najwyższym - tak według ustaleń reportera RMF FM Mariusza Piekarskiego wyglądają poprawki PiS-u do prezydenckich ustaw dotyczących sądownictwa.
Gmach Sądu Najwyższego /Marcin Obara /PAP

Prace w Sejmie, wstępnie, mają ruszyć na kolejnym posiedzeniu za dwa tygodnie, ale - jak zaznacza wicemarszałek Sejmu i szef Klubu PiS Ryszard Terlecki - nie ma presji czasowej na prezydenta. 

Będziemy spokojnie czekać na opinię pana prezydenta - powiedział w rozmowie z RMF FM.

Terlecki dodał, że termin dwóch tygodni nie jest przesądzony. Ale ja myślę, że to jest wystarczający czas, aby ocenić nasz projekt - zaznaczył.

Projekt, który według informacji dziennikarza RMF FM, głębiej zmienia prezydencką  ustawę o KRS-ie, jeśli chodzi o tryb wyboru sędziów przez parlament, a tylko technicznie - o Sądzie Najwyższym. Politycy PiS uznają, że nie sensu kruszyć kopii z prezydentem o wygaszenie kadencji wszystkich sędziów SN, skoro pojawi się tam zupełnie nowa, nowoobsadzana izba nadzwyczajna. 

Ważniejszy jest mechanizm wyboru sędziów do KRS, który zagwarantuje większość rządzącym. A propozycje prezydenta - w tym wybór większością 3/5 tych tego nie gwarantuje.

My jesteśmy zainteresowani tym, żeby KRS wyłaniała sędziów o innej, niż dotychczas, mentalności - stwierdził poseł PiS Stanisław Piotrowicz.

Rzeczniczka PiS Beata Mazurek przyznaje, że przed rozpoczęciem prac nad projektami z poprawkami PiS może dojść do kolejnego spotkania prezesa Jarosława Kaczyńskiego z prezydentem Andrzejem Dudą. 

(ph)