Andrzej Celiński - jak dowiedział się nasz dziennikarz - składa wyjaśnienia w komisariacie w Warszawie. Według informacji Romana Osicy, posła rano przebadano alkomatem. Urządzenie pokazało zero promili. Parlamentarzysta był poszukiwany od wczorajszego wieczora, kiedy policja odnalazła jego samochód - rozbity i porzucony na skrzyżowaniu na Ursynowie.

Rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji Maciej Karczyński nie chciał potwierdzić tożsamości właściciela volkswagena passata znalezionego wczoraj po godz. 22.30 na ul. Poleczki w Warszawie. Potwierdzili ją natomiast współpracownicy posła.

Szef biura poselskiego Celińskiego Piotr Kret, który rozmawiał z Celińskim, przekazał, że poseł nie kierował pojazdem, a był tylko jego właścicielem. Poseł Celiński na pewno był trzeźwy - zapewnił.

Poinformował też, że Celińskiemu nic się nie stało, a jego auto pozostało na miejscu zdarzenia za zgodą posła. Kret powiedział również, że nie można obecnie skontaktować się z Celińskim, ponieważ jego obydwa telefony komórkowe pozostały w samochodzie i policja je zabezpieczyła razem z pojazdem.

Kret zapowiedział, że Celiński wyda oświadczenie w tej sprawie.

Przed południem na stronie internetowej posła umieszczono następujący komunikat.

Uprzejmie informujemy, że w wieczornej kolizji pan poseł Andrzej Celiński nie odniósł żadnych obrażeń. Informacja jest pewna i potwierdzona przez dyrektora biura poselskiego, który rozmawiał telefonicznie z panem posłem. Kolizja była wynikiem trudnych warunków drogowych panujących w godzinach wieczornych w Warszawie. Samochód pozostał na miejscu zdarzenia za zgodą i wiedzą pana Posła.

Andrzej Celiński to były minister kultury w rządzie Leszka Millera. W PRL działacz opozycji demokratycznej, po 1989 r. polityk SLD, a potem SdPl, ostatnio poseł niezrzeszony.