Notowania rządu i samego premiera Millera jeszcze nigdy nie były tak niskie. Aż 71 proc. badanych jest niezadowolonych z działalności rządu, zadowolonych jest 12 proc. Polaków. Spadły także notowania prezydenta: z 77 do 69 proc. To najgorszy wynik prezydenta w ostatnim roku. Przybyło też krytyków prezydenta: z 17 do 20 proc.

Prawdziwy powód do zmartwienia ma sejm. Jeszcze nigdy od 1989 roku nie miał takich złych notowań. Od początku roku jego notowania spadły o połowę - w styczniu zaufanie do sejmu deklarowało 25 procent Polaków, w kwietniu - tylko 12. W tym samym czasie z 60 do 76 procent przybyło niezadowolonych z działalności sejmu.

Ten spadek to między innymi efekt wpadki z głosowaniem na cztery ręce. 26 marca za Alfreda Owoca i Mieczysława Czerniawskiego głosowali Stanisław Jarmoliński i Jan Chaładaj.

W zbliżony sposób oceniany był jedynie rząd Jerzego Buzka w lecie 2001 roku, po czterech latach rządzenia. Wydaje się, że gorzej być już nie może. Czy to koniec równi pochyłej? Czy na tej równi znalazł się także Leszek Miller? O tym posłuchaj w relacji naszego reportera Tomasza Skorego:

Foto Archiwum RMF

07:05