Musimy zrobić wszystko, co możliwe, by powstrzymać terror - mówi prezydent Stanów Zjednoczonych George W. Bush, komentując poranny zamach w Izraelu. W wyniku eksplozji autobusu koło miejscowości Tsfat na północy kraju zginęło 9 osób, a ponad 50 zostało rannych.

Jest kilku morderców, którzy chcą zatrzymać proces pokojowy, który rozpoczęliśmy. Nie możemy im na to pozwolić - dla dobra ludzkości, dla dobra Palestyńczyków, którzy cierpią, dla dobra atakowanych Izraelczyków - musimy powstrzymać terror - mówił prezydent Bush.

Zamach potępiły władze Autonomii Palestyńskiej. Równocześnie winą za niego obarczyły izraelski rząd. Kilka godzin po zamachu w Jerozolimie Palestyńczyk ostrzelał ciężarówkę izraelskiej firmy telekomunikacyjnej. Zginęły 3 osoby, w tym zamachowiec. Kilkanaście jest rannych.

22:50