“Miał szansę być prezydentem ponad podziałami. Ale nie jest" – tak szef Platformy Obywatelskiej Borys Budka skomentował w rozmowie z “Gazetą Wyborczą” prezydenturę Andrzeja Dudy. "Można być stanowczym, wyrażać swoje poglądy, ale nie obrażając innych. Atakowanie sędziów nie przystoi głowie państwa. Obserwując zachowania prezydenta, to, jak łatwo wpada w niczym niepowodowaną agresję, sądzę, że źle znosi tę prezydenturę" - ocenił.

Borys Budka przyznał w rozmowie z “Gazetą Wyborczą", że miał okazję poznać prezydenta Andrzeja Dudę prywatnie. Na początku mojej pierwszej kadencji w Sejmie byliśmy razem w komisji ustawodawczej. Czasem rozmawialiśmy przy kawie - wspominał. Bardzo grzeczny. Złożył mi gratulacje, gdy zostałem ministrem sprawiedliwości, a ja jemu, gdy został prezydentem. Jeszcze przez dwa lata wysyłaliśmy sobie SMS-y z życzeniami na święta, potem nasze drogi się rozeszły - dodał.

Pytany o to, czy niedawne spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą ws. ustaw sądowych miało sens Budka odparł: "Nie. Poszedłem tam z szacunku dla urzędu, a nie dla osoby. Żeby jasno przedstawić nasze oczekiwania i dać mu projekt ustawy o KRS, która jest w Senacie - pokazać rozwiązanie". A o “ustawie kagańcowej" mówiłem: “Stawiasz weto, ale masz, Andrzej, gotowy projekt ustawy". Jesteśmy na “ty", ale to prezydent pierwszy tak się do mnie zwrócił - relacjonował Budka.  Potem było już ostro, chociaż kulturalnie. Powiedziałem: “Przecież stałeś się zastępcą Ziobry. Andrzej, ty zacznij być prezydentem. Obiecałeś, że Ziobro nie będzie miał takiej władzy". A on swoje. Grzecznie się rozstaliśmy - opisywał szef PO.

Budka w wywiadzie zapewnił, że nie jest w konflikcie z byłym szefem PO Grzegorzem Schetyną. Pogratulował mi i powiedział, że jest do mojej dyspozycji - powiedział. Dodał, że po wyborze na szefa PO otrzymał SMS-a od byłego premiera i byłego przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.

Lider Platformy przyznał, że nie ma żadnych relacji ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobro. Mam nadzieję, że kiedyś zniknie z polityki. Jest emanacją tego, co najgorsze. Według mnie tylko z osobistej zemsty walczy z wymiarem sprawiedliwości - powiedział.