28-letni recydywista najpierw pobił, potem zgwałcił 11-latkę. Do tragedii doszło w Białogardzie w Zachodniopomorskiem. Dziewczynka jest w szpitalu, ma pękniętą czaszkę.

Sprawca podczas przesłuchania zeznał, że w dniu, w którym doszło do tragedii był tak pijany, że nie wiedział co robi. Zaatakował 11-letnią dziewczynkę, która szła do koleżanki. Zakrwawioną nastolatkę znaleźli zaniepokojeni jej zaginięciem rodzice.

28-letni Daniel C. dwa tygodnie temu wyszedł z więzienia, w którym przebywał za rozboje. Dziś sąd zdecydował umieścić zwyrodnialca za kratkami na 3 miesiące.

Daniel C. usłyszał zarzuty, m.in. gwałtu na nieletniej ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu do 15 lat więzienia. 

(mal)