18 milionów złotych kosztowało załatanie wszystkich wyrw w wałach na Lubelszczyźnie. Największa: 460 metrowa powstała w Zastowie Polanowskim w gminie Wilków. Na szczęście na to pieniądze się znalazły. Problem jednak w tym, że brakuje środków na utrzymanie wałów.

Budżet Wojewódzkiego Zarządu Melioracji w Lublinie to 5 mln złotych. Na prace potrzeba 45 mln rocznie - wylicza Stanisław Jakimiuk dyrektor zarządu. I tu jest pies pogrzebany. My budujemy, dajemy ogromne pieniądze na inwestycje, tylko zapominamy, że te rzeczy trzeba utrzymać, trzeba o nie dbać - dodaje.

W 2009 roku województwo miało dostać na prace 12 milionów złotych. Marzenia się rozwiały, bo 60 procent tego nam zabrano z powodu kryzysu- tłumaczy Jakimiuk. Straty po ubiegłorocznej powodzi są kilkaset razy wyższe niż trzeba by było wydać na konserwację wałów.